Poznałam kiedyś dziewczynę, która opowiedziała mi baśń. O włóczce, która nie mogła odnaleźć swojego szydełka. Pomyślałam, że cudownym rozwiązaniem byłoby stworzenie społeczności samotnych szydełek i włóczek. Przynależność do takiej grupy byłaby przejściowa, byłaby przystankiem, schronieniem na pewien czas. Czas życia w pojedynkę. A jednocześnie miejscem nawiązywania relacji.
Naturalnym spoiwem dwóch osób jest taniec. Dlatego wymyśliłam projekt łączenia solistów życiowych w duety na Tanecznej Randce. Trzeba tylko zrobić pierwszy krok. Przyjść. Poczuć prawdziwe relacje, spojrzenia, gesty, uśmiechy, rozmowy.
W tańcu jest się autentycznym. Można zajrzeć do swojego wnętrza i otworzyć się na innych. Gwarancji związku na całe życie nie ma, ale poznanie różnych ludzi, niezapomniane chwile rozmowy i wspólnego tańca, dobra zabawa i energia są gwarantowane.
Mam tylko jedno dyskretne zdjęcie z ostatniej Tanecznej Randki, ale widać na nim pasję i ciepło bijące z 14 kobiecych i 14 męskich serc. Było gorąco!
Możecie zajrzeć na www.TanecznaRandka.pl po więcej informacji. Jeśli znacie jakiegoś singla lub singielkę, którzy chcieliby się przyłączyć to proszę dajcie im znać.
Co myślicie o takim tanecznym parowaniu?
Dodaj komentarz