Co mają wspólnego ślimaki z kobiecym wsparciem?

Napiszę Wam dziś o Winniczkach. To nie będzie o ślimakach, nie, nie, to będzie o ludziach, a konkretnie o kobietach. Świetnych, mądrych, dobrych i pięknych.

Od kilku miesięcy spotykam się z nimi regularnie raz w tygodniu. Tworzymy zespół. Poznałyśmy się dzięki Latającej Szkole Agaty Dutkowskiej. To ona zapoczątkowała ideę tworzenia takich grup.

Mają one kilka ważnych zasad: spotkania są regularne, poruszamy konkretne tematy związane z naszymi kreatywnymi biznesami, jesteśmy dla siebie życzliwe, każda z nas ma „swój czas”. Możemy wtedy opowiedzieć co się działo w ostatnim tygodniu, z czego się cieszymy, z czym mamy problem, w czym potrzebujemy porady, pomocy, jakie mamy pomysły i plany na przyszłość. Reszta dziewczyn reaguje, podrzuca rozwiązania, wspiera, czasem konstruktywnie krytykuje, motywuje, czasem nam się zdarza zejść na tematy poboczne, ale tylko czasem :)

Nazwa Winniczki padła z moich ust, ale oczywiście dziewczyny mnie naprowadziły. Jesteśmy trochę jak ślimaki, bo poruszamy się powoli, ale konsekwentnie do celu i zawsze z podniesionymi rogami, czyli z pozytywnym nastawieniem i do przodu. Ale mamy jeszcze drugie wyjaśnienie naszej nazwy, na które wpadła Magda Dobrze Zorganizowana. Od słowa „win”, czyli zwycięstwo i przetransponowane  przez Kasię Bruzdę na Win-Witchki, czyli Kobiety, które wiedzą i które zwyciężają.

Czujemy się wszystkie zwyciężczyniami w naszych codziennych sprawach. Radzimy sobie z różnymi sytuacjami i działamy na tyle, na ile pozwalają nam nasze możliwości i nasz potencjał w danym momencie. Rozwijamy się i wspieramy w naszym rozwoju.

Ja zawsze przed spotkaniem medytuję, rozmyślam o każdej z nas. Nastrajam się na dawanie i na branie, na wymianę energii. I zawsze czuje ogromną wdzięczność za ten czas spędzony razem.

Dziś w drodze na spotkanie mijałam na przejściu dla pieszych parę staruszków. Szli powolutku wsparci o siebie. Ona w moherowym berecie z papieroskiem w dłoni. On w kapelusiku z laseczką. Pogodni, przytuleni. Tak sobie po prostu szli. Może na spacer, może na zakupy. Naprzeciwko nich szła inna staruszka. Nikt jej nie towarzyszył. Pomyślałam, że może po prostu wybrała się sama na przechadzkę. Ale może tak idzie przez życie samotnie? To ważne żeby mieć kogoś u boku.

Może to będą Winniczki, a może jakieś inne Orły czy Bizony? Rozejrzyjcie się i skrzyknijcie. Spotykajcie, działajcie, śmiejcie się i przeżywajcie wzloty i upadki. Razem.

SKŁAD NASZEGO KLUBU WINNICZKÓW:

Aleksandra Budzyńska – Zwana przez nas turbo winniczkiem. Działa błyskawicznie, robi więcej niż mówi. Daje nam praktyczne porady i jest żywym przykładem jak zostać Panią Swojego Czasu www.PaniSwojegoCzasu.pl

Kasia Bruzda – Lecyk – Inspiruje do zmiany swojego życia na lepsze poprzez sztukę. Malarka, która tworzy i uczy innych jak to robić. Pokazuje jak malować dla siebie, naturalnie i z sercem. www.KatarzynaBruzda.pl

Magdalena Grabda – Arendarczyk – Jedna z najlepiej zorganizowanych osób na świecie. Zna mnóstwo dobrych rad i wskazówek jak zagospodarować przestrzeń wokół siebie i uporządkować różne sprawy od zaplanowania budżetu domowego, po  listy zakupów, oszczędności i życzenia świąteczne. www.DobrzeZorganizowana.pl

Violetta Grzelka – Kobieta, która z wielką miłością, nieśpiesznie i z wyczuciem łączy różne składniki, wyczarowuje niepowtarzalne potrawy, a potem dzieli się przepisami na swoim blogu www.MamuciePrzysmaki.pl. Dzięki niej nauczyłam się robić Brownie, Crumble i Chili Con Carne.

Anna Królikowska – Ania to wrażliwa duszyczka. Stworzyła Bajlę, miejsce gdzie można odkrywać i rozwijać swoje pasje uczestnicząc w różnych twórczych zajęciach, warsztatach i wyjazdach. www.Bajla.pl

Anna Protas – Mnie to już chyba trochę znacie, co?